top of page

Dlaczego wciąż zaczynasz od nowa?


Zaczyna się tak: wstyd przed odezwaniem się wśród obcokrajowców, chęć rozwoju, pokonania bariery - tej kości w gardle która pojawia się nie wiadomo skąd, a czasem po prostu ciekawość świata. Co dalej? Instalujesz aplikacje na telefonie, kupujesz w księgarni samouczki albo pobierasz darmowe e-booki. Kupujesz podręcznik, ale samemu tak jakoś.... nieefektywnie. W końcu dojrzewasz do tej decyzji - zapisujesz się na kurs.


Pierwsze zajęcia, o ile wybrałeś fajnego lektora/ szkołę najczęściej dają Ci kopniaka. Wszystko, co nowe najczęściej nas ekscytuje, daje motywację do działania. Planujemy, wyobrażamy sobie jak to będzie, gdy osiągniemy już swój cel. Niestety, wielu dorosłych dopada kryzys motywacji. Składa się na niego wiele czynników: zadania zawodowe, które zaprzątają Ci myśli, obowiązki w domu, zmęczenie i chęć natychmiastowych rezultatów. To ostatnie jest jak przekleństwo 21. wieku. Mając niemal każdą informację na wyciągnięcie palca, spodziewamy się że płynność w posługiwaniu się językiem obcym (czy też super sylwetka) przyjdą równie szybko i łatwo.


Niestety nie jest to takie proste. Wbrew temu co mówią twórcy "wspaniałych" wynalazków do nauki języka - to nie dzieje się podświadomie. Nauka języka (który jest przecież skomplikowanym systemem!) to proces. I to my jesteśmy jego architektami. Super jeśli mamy kogoś kto poprowadzi nas za rękę - mentora, lektora, przyjaciela zza granicy. Przejście przez niego samemu również jest możliwe. Najważniejszym, według mnie, elementem nauki języka jest uczynienie go częścią swojego życia. Celowe otaczanie się nim i zanurzanie.


Spróbuj wyobrazić sobie teraz ile godzin na słuchaniu i próbach naśladowania, a wreszcie samodzielnego tworzenia spędza dziecko ucząc się języka ojczystego... Zanim dojdzie do poziomu 'master' mijają lata. Nie zachęciłam Cię teraz, prawda? Ale pomyśl, czy do komunikacji w sytuacjach dla Ciebie najważniejszych (czy to kontakty biznesowe, czy wyjazd za granicę, a może obejrzenie filmiku na temat Twojego hobby) konieczny jest poziom 'master'?

Oto cztery proste kroki do osiągnięcia sukcesu w nauce języka obcego, które wyniosłam ze swojego doświadczenia nauki pięciu języków obcych:

1. Określ sobie konkretny cel. Niech nie będzie to zdanie FCE lub osiągnięcie konkretnego poziomu CEFR (znane nam dobrze A1-C2). Zamiast trzymać się sztucznych ram zadaj sobie pytanie: co chciałbym/chciałabym umieć? W jakich sytuacjach zabrakło mi słów?


2. Ucz się języka, który jest dla Ciebie UŻYTECZNY. Selekcjonuj i zapisuj wyrażenia i słownictwo, które zastosujesz w przyszłości.


3. Uczyń naukę przyjemnością. Często nie chce nam się umyć zębów czy obciąć paznokci, ale na relaksujący zabieg SPA nie trudno kogoś namówić... Analogicznie podejdź do zgłębiania języka obcego. Pamiętaj o ulubionym kubku z herbatą lub kawą (u mnie rządzi Roiboos pomarańczowy :D ). Miej piękny zeszyt do którego chętnie powrócisz. Zaglądaj do ciekawych miejsc w sieci, czytaj na tematy które Cię inspirują. Nie przeciążaj się długimi sesjami nauki.


4. Zakotwicz pewne elementy języka w swojej codzienności. Niech będzie on częścią Twojego lifestyle. Możesz zacząć od cytatów które współgrają z Twoim światopoglądem lub obserwowania w mediach społecznościowych kogoś, kto dzieli się ciekawymi treściami w danym języku. Zacznij sam/a tworzyć! Wiersze? Super! Plany dnia? Ekstra! Listy zakupów? Genialne! Tworzenie nawyków jest kluczem do regularności.


Niech nauka języka nie stanie się jednym z obowiązków, które MUSISZ wykonać. Potraktuj ją jako nagrodę, coś na co czekasz, taki moment (a najlepiej momenty!) tylko dla Ciebie. Pamiętaj, że dzięki nim wzrastasz.

Te małe rytuały sprawią, że uciekniesz przed zmorą 'zawsze początkujących'. Nie dołączysz do grona osób, które wciąż zaczynają naukę, ale nigdy nie dochodzą do poziomu, który ich satysfakcjonuje. Z czasem język stanie się nie celem samym w sobie, ale narzędziem które otworzy Ci drzwi do części świata dotąd niedostępnej. Czy to nie piękne?

 
 
 

Comments


bottom of page